Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2008

Dystans całkowity:250.88 km (w terenie 110.00 km; 43.85%)
Czas w ruchu:14:32
Średnia prędkość:17.26 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:22.81 km i 1h 19m
Więcej statystyk

Jeszcze jeden mały teścik,

Piątek, 29 lutego 2008 · Komentarze(7)
Kategoria DS
Jeszcze jeden mały teścik, choć jego wynik był z góry przesądzony. Dziś na kierownice powędrował HL-EL-610RC Single Shot Plus


No co tu opisywać, po prostu klasa sama w sobie. Jakość wykonania na super poziomie, strumień światła, długi, szeroki i intensywny. Och i ach, żyć nie umierać, tylko ta cena...



A tak przy niskim trybie świecenia:



Potem lampka poszła do plecaka i ze Stawim pojechaliśmy pościgać się po mieście i pojeździć (a raczej pogadać) na skate parku.




City, city,

Środa, 27 lutego 2008 · Komentarze(0)
Kategoria DS
City, city, city.

City, city,

Wtorek, 26 lutego 2008 · Komentarze(0)
Kategoria DS
City, city, city.

Pogoda przeszła samą siebie.

Niedziela, 24 lutego 2008 · Komentarze(6)
Kategoria XC
Pogoda przeszła samą siebie. Dawno takiego ciepła nie było na zewnątrz. Zebraliśmy się o 10:00 ale i tak przyjechała tylko czwórka. Zabrakło min Gustavsona von Antybioteksona a dojechał za to z dalekich kresów zachodnich Utruck. Najpierw na dziadowa działkę na Próbę gdzie poopierdzielaliśmy się z 1,5h.


Poźniej plan był taki żeby wrócić do Sieradza przez Chojne ale Utruckowi i Putiemu coś nie bardzo się chciało pedalić więc pojechaliśmy przez Okręglice do Sieradza.



Utruck poczuł bardziej wiosnę niż my:



Nieopodal tego miejsca rozsypał się Uszaty:

Takie tam żwirowe ze Skerem.

Sobota, 23 lutego 2008 · Komentarze(5)
Kategoria XC
Takie tam żwirowe ze Skerem. Nadal nie podoba mi się wygląd lampki ale gdy robi się ciemno i ją zapalam zapominam o wyglądzie i rozkoszuje się jasnością :) Jutro ma być 13*, słaby wiaterek i słoneczko :D

Miasto.

Piątek, 22 lutego 2008 · Komentarze(5)
Kategoria DS
Miasto.

Kolejne testy oświetlenia. Tym razem

Piątek, 15 lutego 2008 · Komentarze(21)
Kategoria XC
Kolejne testy oświetlenia. Tym razem 4 modele Cat Eye: HL-EL320,
HL-EL220, HL-EL135 i HL-EL410


Zamontowałem i z takim ciasnym kokpitem ruszyłem w ciemność:



HL-EL320 wyróżnia się na tle pozostałych tym, że jak podaje producent ma najaśniejszy strumień światła. 1000 kandeli które oferuje to dużo więcej od pozostałych dysponujących wartościami rzędu 80-180 kandeli. W praktyce wygląda to tak, że faktycznie punkt który rzuca jest bardzo daleko widoczny ale jego rozmiar jest tak mały, że podczas jazdy na rowerze średnio się przydaje. Jest fajna jeśli chcemy sobie poświecić w lesie po drzewach albo w mieście po budynkach w nieoświetlonych ulicach:



HL-EL135 i HL-EL410 świecą bardzo podobnie. Ich strumień światła jest słabszy ale bardziej rozproszony niż w HL-EL320. Poza tym świecą bardziej na niebiesko niż na biało. HL-EL410 jest sporo droższa od HL-EL135 a to gł. dlatego, że jest wodoodporna do 50 m czego jednak nie sprawdzałem :) Ma za to niezbyt przemyślany uchwyt (gumowy pasek) przez który trudno jest zacisnąć sztywno lampkę na kierownicy. Natomiast pozostałe modele mają taki sam standardowy uchwyt Cat Eye który jest po prostu rewelacyjny. Pasuje do kierownic o różnej średnicy, jest bardzo prosty i sądzę, że będzie niezawodny. HL-EL135 mimo, że najtańsza w teście to jest najdokładniej wykonana i ma zdecydowanie najdłuższy czas świecenia.



Najlepiej w tym zestawieniu wypadła HL-EL220. Oświetla bardzo dużą powierzchnie przed rowerem o bardzo dobrej jasności (większej niż HL-EL135 i HL-EL410). Jedyne jej minusy to to że jest spora, dość ciężka i nie każdemu musi się podobać :)



Czego by na kierownice nie założyć to i tak największy efekt jest jak się włączy wszystkie :)

Test lampek. Jako, że

Czwartek, 14 lutego 2008 · Komentarze(14)
Kategoria DS
Test lampek. Jako, że moja Water 9 coraz częściej gubi prąd (miałem ją raz na rowerze :) muszę w końcu pomyśleć o nowej lampce. Do testu wziąłem 3 modele Authora: A-X-ray, A-Flat, A-X-Guard, oraz Cat Eye-a HL-EL200.



Pierwsza część testu to odbyła się jeszcze przed założeniem na kierownice. Pojechałem do lasu samochodem poświecić w najciemniejszych zakątkach i ku mojemu zdziwieniu najsłabiej wypadł Cat Eye. Trochę się zawiodłem. Wiem, że HL-EL200 jest niskim modelem ale w końcu Cat Eye jest wiodącym producentem na rynku. Lampka ma najdłuższy czas świecenia ze wszystkich ale jest też największa i najcięższa (pożera 4 baterie AA). Wróciłem do domu, zamontowałem trzy lampki Authora i z takim zestawem pojechałem przejechać się na rowerze:



Od razu było widać różnice w świeceniu A-Flat a pozostałych dwóch modeli. Płaska świeciła najsłabiej z nich ale najbardziej rozpraszała światło. Jednak lampka ma kilka wad. Pierwszą jest mocowanie które nie sprawdza się w MTB. Lampka stoi na kierownicy a od spodu przeciągnięta jest gumka. Rozwiązanie fajne np. w rowerach miejskich bo po zdemontowaniu lampki nie ma żadnych dodatkowych uchwytów na kierownicy ale przy intensywnej jeździe w terenie lampka delikatnie obraca się w dół. Poza tym włącznik jest tak umieszczony, że jego wciśnięcie także powoduje obrócenie w dół lampki. A-Flat ma jednak fajny desing, wygląda jak mały zgrabny telefon komórkowy :)



A-X-Ray i A-X-Guard świecą podobnie z tym, że pierwsza mniej intensywnie ale nieco bardziej rozproszenie od drugiej. Obydwie są zbudowane na 5-ciu diodach. A-X-Guard (z prawej strony) daje najintensywniejsze światło jednak najbardziej punktowe:



A-X-Guard posiada w przedniej części gumową nakładkę, mającą chronić przed uderzeniami. No cóż, myślę że przed mocnymi ciosami jej nie ochroni ale pozwala pewnie trzymać lampkę używając jej jako latarki a na pewno jest fajna w dotyku i dziwnie pachnie (nie gumowo) :) A-X-Guard został zwycięzcą dzisiejszego testu :)
A tak zupełnie subiektywnie to wszystkie z lampek mają minus za pulsujący tryb pracy który uważam za zbędny w przednich lampkach :)


Wzdłuż rzecznie przez Chojne

Sobota, 9 lutego 2008 · Komentarze(10)
Kategoria XC
Wzdłuż rzecznie przez Chojne i Bogumiłów, razem ze Skerem który od ponad miesiąca chomikuje swoje hample gdzieś na półce zamiast przykręcać je do roweru. Moja super lampka coraz częściej zaczyna przerywać :/ Chyba będzie trzeba pomyśleć o jakimś kocim oczku.

Zubilewicz mówił, że będzie padać

Wtorek, 5 lutego 2008 · Komentarze(10)
Kategoria XC
Zubilewicz mówił, że będzie padać a ICM, że będzie sucho i... oczywiście ICM miał racje :) Pogoda miodzio bo z bardzo słabym wiatrem ale i tak profilaktycznie postanowiłem jechać na zachód żeby do domu mieć łatwiej. Najpierw do Charłupii Wielkiej, potem do Rakowic.



Dalej jadąc z Rakowic w kierunku zachodnim napotkałem stary budynek. Cały czas zastanawiam a się do czego mógł służyć dlatego, że stoi w środku pola w odległości ok. 1 km od centrum wsi. Kiedyś miał trzy kondygnacje a teraz ktoś go wypatroszył i stoi tak samotnie. Miałem ochotę tam zostać dłużej bo to świetna miejscówka na zdjęcia ale jednocześnie chciałem dokręcić trochę kilometrów a czas naglił więc pojechałem dalej. Potem do Kobierzycka i przez Kościerzyn do domu.







Dzisiejszą wycieczkę sponsorowały konstrukcje budowlane i Coheed And Cambria :)