Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2007

Dystans całkowity:384.65 km (w terenie 183.00 km; 47.58%)
Czas w ruchu:14:11
Średnia prędkość:20.38 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:34.97 km i 2h 21m
Więcej statystyk

Rowerowanie zaczęło się od samochodowania.

Czwartek, 28 czerwca 2007 · Komentarze(11)
Kategoria XC
Rowerowanie zaczęło się od samochodowania. Trochę z braku czasu a trochę z niechęci do jazdy na rowerze po raz milionowy po tych samych ścieżkach podjechałem rano do Rossoszycy autem gdzie spotkałem się z mgr Maurycym przybyłym tam na rowerze z Łodzi (sic). Stamtąd pojechaliśmy ramie w ramie jak licencjat z magistrem przez Raszelki i Lubolę do Pęczniewa. Po drodze przecinaliśmy min. taki sobie kanał Pichny:



W Pęczniewie zrobliśmy niezbędne zakupy i ruszyliśmy na plażę...




...posiedzieć przy:



Później podjechaliśmy jeszcze na zaporę gdzie strasznie wiało. Tam Jeziorsko wygląda prawie jak morze:




Później odstawiłem magistra do Niemysłowa gdzie się rozstaliśmy. Stąd chciałem pojechać jakoś przez Drużbin, Rudniki i Grabinę do Rossoszycy. Jednak stało się tak wyjechałem z mapy a mieliśmy tylko samochodową 1:500000 która na dodatek była "Pana magistra" tak więc dalej jechałem kierując się zdjęciem (bynajmniej nie lotniczym):



Do Rudnik udało się dojechać jakoś "na czuja" ale dalej było już gorzej. Najpierw droga była bardzo zachęcająca, leśna szutrówka w żółtym kolorze działa bardzo pozytywanie na moje zmysły...



...jednak po kilku km zrobiło się z niej coś takiego:



Musiałem więc wracać asfaltem do Pęczniewa i dalej tak jak w pierwszą stronę czego bardzo nie lubię, ale za to wypatrzyłem fajny domek którego nie widziałem w pierwszą stronę:

Miasto.

Sobota, 23 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria DS
Miasto.

Udało wyciągnąć się Agatke

Niedziela, 17 czerwca 2007 · Komentarze(13)
Kategoria XC
Udało wyciągnąć się Agatke na dłuższe rowerowanie :D Pojechaliśmy najpierw do Zduńskiej Woli przez Męke, Męcką Wole i Izabelów. Jechało się super, świetne "baranki" na niebie i zapach truskawek w powietrzu :)



Ze Zdw mieliśmy jechać do Sieradza przez Rzechtę ale zdecydowaliśmy, że wskoczymy jeszcze do Magdy do Burzenina na pyszną sałątkę i jajka. Pojechaliśmy więc przez Poręby w kierunku Zapolic. Jakieś 2 km przed Zapolicami odbiliśmy w prawo polną drogę na Beleń przy której zobaczyliśmy fajne urządzone M1:



W Beleniu wyjechaliśmy niestety na dole czyli do Strońska mieliśmy dwa krótkie ale całkiem intensywne podjazdy. W Strońsku zaliczyliśmy niemal kultowy zjazd po płytach w dolinę Warty.



Dalej to już standartową pętlą Strońsko-Burzenińską czyli przez Jeziorko, Korzeń i Strumiany. W Burzeninie Magda przywitała nas zimną wodą cytrynową, wspomnianą sałatką i jajkami (na miękko oczywiście :) Po małym odpoczynku do Sieradza wróciliśmy trasą ostatnio opracowaną z Wozem czyli przez Strzałki, Będków i Świerki.

Miasto.

Piątek, 15 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria DS
Miasto.

Miasto.

Poniedziałek, 11 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria DS
Miasto.

Burza nieco przesunęła naszą wycieczkę.

Niedziela, 10 czerwca 2007 · Komentarze(1)
Kategoria XC
Burza nieco przesunęła naszą wycieczkę. W końcu wyryszylismy z Wozem w strone żwirowni stosunkowo późno bo o 18:30. Dalej północ duktem leśnym w stronę Miedźna. Godzinę wcześniej solidnie przylało i w terenie było jeszcze bardzo mokro. Z Miedźna ruszyliśmy szutrami najpierw na zachód a później na płd-zach w kierunku Kamionacza. Po drodze przejeżdzając przez bardziej zagęszczony las natrafliśmy jeszcze na pozostałości burzy. Wilgotność powietrza wynosiła chyba z 95%:





Z Kamionacza pojechaliśmy na most w Biskupicach gdzie zrobliśmy mały romantyczny odpoczynek w promieniach zachodzącego słońca... hehe.




Z Biskupic już polną drogą wzdłuż głownej Sieradz-Warta do Charłupi Małej i do Sieradza.

Miasto.

Sobota, 9 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria DS
Miasto.

Dziś z Wozem, strasznym

Czwartek, 7 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria XC
Dziś z Wozem, strasznym narzekaczem i hipohodrykiem. Po pewnych początkowych komplikacjach w końcu pojechaiśmy przez Woźniki na Strońsko. Stamdąd przez wieś Jeziorko i duży kopleks leśny (obok rezerwatu Korzeń) do Burzenina. Tam najpierw zrobliśmy mały rest a pózniej pojechaliśmy do Sieradza nową trasą przez Strzałki, Będków i Świerki. Trasa świetna bo prawie cały czas po szutrach. Jakoś dziś bez zajawki na foty.

Miasto.

Środa, 6 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria DS
Miasto.

Miasto.

Wtorek, 5 czerwca 2007 · Komentarze(0)
Kategoria XC
Miasto.