Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2007

Dystans całkowity:329.13 km (w terenie 177.00 km; 53.78%)
Czas w ruchu:19:06
Średnia prędkość:17.23 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:36.57 km i 2h 07m
Więcej statystyk

Najpierw miałem zamiar pojechać

Niedziela, 25 lutego 2007 · Komentarze(2)
Kategoria XC
Najpierw miałem zamiar pojechać wzdłuż rzeki Warty do miasta Warta, jednak plusowa temperaturka dzisiejszego dnia zamieniła ścieżkę w potoczek. Zmieniłem więc zdanie i zdecydowałem się przejechać po asfalcie. Z Sieradza pojechałem przez Dzierlin, Biskupice i nagle znalazłem się w Kaliforni:



Dalej pojechałem przez Małków do Warty. W Małkowie znajduje się pałac w którym niegdyś często przebywał Władysław Reymont. Jeszcze klika lat temu był kompletną ruiną a teraz jest dokładnie odrestautowany (wnętrza także utrzymane w odpowiednim dla pałacu stylu) i można w nim np. spotkać się albo przespać z oczywiście odpowiednią kaskę:



W Warcie objechałem tamtejszy kościół i klasztor jednak ich średnia atrakcyjność w mojej ocenie spowodowała, że zrobiłem tylko fotkę dzwonnicy:



Z Warty pojechałem przez Włyń, Kamionacz, Rudę do Sieradza. Niestety z wiartem w twarz :(

Jako, że od jutra znów ma

Środa, 21 lutego 2007 · Komentarze(2)
Kategoria XC
Jako, że od jutra znów ma spaść śnieg postanowiłem przejechać się jeszcze po nieośnieżonym terenie. Pomyślałem sobie, że fajnie byłoby mieć średnią conajmniej z 20 km/h Z domu pojechałem przez Dąbrówke, Dąbrowę, dalej przez las (niestety zapiaszczoną drogą) do Barczewa. Stamtąd trochę asfaltem przez Ruszków nad zbiornik Próba. Jak dotąd średnia w okolicach 21,5 km/h czyli zgodnie z planem. Ze zbornika do domu miałem do wyboru powrót szlakiem rowerowym eSka (bardzo przyjemnym, ale niestety częściowo asfaltowym i znanym na pamięć) lub polnymi mniej znanymi drogami. Wybrałem drugą opcję dzięki czemu mogłem popatrzeć na biegające po polach sarny z mega białymi i widocznymi z daleka zadkami :) Jednak polne, błotniste drogi skutecznie zmniejszyły moją średnią. Gliniaste podłoże tak ukleiło opony, że miały rozmiar conajmniej 2,5". Kolejny raz utwierdziłem się w przekonaniu, że póki co nie ma sensu myć roweru.

Fraszka wcale taką fraszką

Niedziela, 18 lutego 2007 · Komentarze(2)
Kategoria XC
Fraszka wcale taką fraszką się nie okazała. Nie był to może bardzo wymagający rajd ale napewno nie przypominał rodzinnej wycieczki. Trasa było przede wszystkim mokra a czasem nawet baaardzo mokra. Razem z tomalosem i resztą ekipy z Sieradza wyruszyliśmy na trasę rajdu ok. 10:45 czyli chyba jako ostatnia grupa. Rajd ukończyliśmy o 18:09 czyli po ponad 7h jednak połowę tego czasu spędziliśmy na rozmowach, gapieniu się w mapę, robieniu zdjęć, jedzeniu i wielu innych czynnościach. W końcu udało nam się zaliczyć wszystkie punkty mimo, że ostatniego szukaliśmy już zupełenie po ciemku w lesie. Dla mnie był to pierwszy start w tego typu imprezie i przyznaje, że faktycznie jest to wciągające. Zabawa przednia a to, że dojechaliśmy przedostatni to cóż... liczy się fun a nie czas, w końcu to nie wyścig xc :) Poniżej kilka fotek z rajdu:










Słońce nie pozwoliło usiedzieć

Sobota, 17 lutego 2007 · Komentarze(0)
Kategoria XC
Słońce nie pozwoliło usiedzieć w domu. Pojechaliśmy nad zbiornik Próba z Agatką, Skerem i Dziadem. Puścilismy się nieznanymi drogami przez Dąbrówkę, Dębołękę. Po nocnym mrozie w dzień ziemia się rozmarzła i było baaardzo mokro, brudno i przyjemnie (szczególnie, że Dziad jechał na szosówce i śmiesznie ciął lód na kałużach) :) Powrót po zajściu słońca nie był już tak przyjemny, zrobiło się bardzo zimno.

Niestety deszcz wygonił mnie do

Czwartek, 15 lutego 2007 · Komentarze(0)
Kategoria XC
Niestety deszcz wygonił mnie do domu i musiałem skrócić wycieczkę. Trasa: dom-Dąbrówka-Bogumiłow-Monice-dom.

Night biking. Jedna z

Niedziela, 4 lutego 2007 · Komentarze(4)
Kategoria XC
Night biking. Jedna z fajniejszych wycieczek jakie oodbyłem. Przejazd przez las, wąską ścieżką po ciemku samemu to super sprawa, chociaż gdybym nie miał w uszach słuchawek z muzyką to niewiem czy bym się zdecydował wjechać do lasu. Jeż z którym mijałem się na ścieżce srogo mnie przestraszył. Trasa: dom-Mnichów-Ruda-żwirownia-Męka-dom

Znów wiatr, zaczynam mieć go

Sobota, 3 lutego 2007 · Komentarze(1)
Kategoria XC
Znów wiatr, zaczynam mieć go dosyć. Z Sieradza wjechaliśmy z Witkiem i gurumtb do Warty gdzie mieliśmy spotkać się z Tomaszem. Najpierw próbowalismy jechać wzdłuż rzeki wałem ale wiatr skutecznie nas z niego "zdejmował" więc skorzystaliśmy z asfaltu :/ W końcu spotkaliśmy się we Włyniu. Dalej pojechaliśmy w kierunku E a potem na N w las. Tam pokręciliśmy się trochę "na pałe" (min. po mokradłach) i wyjechaliśmy w Rossoszycy. Stamtąd na S przez Miedźno, dalej lasem przez żwirownie i do Sieradza.

Trochę miasta a póżniej:

Piątek, 2 lutego 2007 · Komentarze(3)
Kategoria XC
Trochę miasta a póżniej: dom-Męka-Męcka Wola i okoliczne lasy-Męka-dom