Test lampek. Jako, że moja Water 9 coraz częściej gubi prąd (miałem ją raz na rowerze :) muszę w końcu pomyśleć o nowej lampce. Do testu wziąłem 3 modele Authora: A-X-ray, A-Flat, A-X-Guard, oraz Cat Eye-a HL-EL200.
Pierwsza część testu to odbyła się jeszcze przed założeniem na kierownice. Pojechałem do lasu samochodem poświecić w najciemniejszych zakątkach i ku mojemu zdziwieniu najsłabiej wypadł Cat Eye. Trochę się zawiodłem. Wiem, że HL-EL200 jest niskim modelem ale w końcu Cat Eye jest wiodącym producentem na rynku. Lampka ma najdłuższy czas świecenia ze wszystkich ale jest też największa i najcięższa (pożera 4 baterie AA). Wróciłem do domu, zamontowałem trzy lampki Authora i z takim zestawem pojechałem przejechać się na rowerze:
Od razu było widać różnice w świeceniu A-Flat a pozostałych dwóch modeli. Płaska świeciła najsłabiej z nich ale najbardziej rozpraszała światło. Jednak lampka ma kilka wad. Pierwszą jest mocowanie które nie sprawdza się w MTB. Lampka stoi na kierownicy a od spodu przeciągnięta jest gumka. Rozwiązanie fajne np. w rowerach miejskich bo po zdemontowaniu lampki nie ma żadnych dodatkowych uchwytów na kierownicy ale przy intensywnej jeździe w terenie lampka delikatnie obraca się w dół. Poza tym włącznik jest tak umieszczony, że jego wciśnięcie także powoduje obrócenie w dół lampki. A-Flat ma jednak fajny desing, wygląda jak mały zgrabny telefon komórkowy :)
A-X-Ray i A-X-Guard świecą podobnie z tym, że pierwsza mniej intensywnie ale nieco bardziej rozproszenie od drugiej. Obydwie są zbudowane na 5-ciu diodach. A-X-Guard (z prawej strony) daje najintensywniejsze światło jednak najbardziej punktowe:
A-X-Guard posiada w przedniej części gumową nakładkę, mającą chronić przed uderzeniami. No cóż, myślę że przed mocnymi ciosami jej nie ochroni ale pozwala pewnie trzymać lampkę używając jej jako latarki a na pewno jest fajna w dotyku i dziwnie pachnie (nie gumowo) :) A-X-Guard został zwycięzcą dzisiejszego testu :) A tak zupełnie subiektywnie to wszystkie z lampek mają minus za pulsujący tryb pracy który uważam za zbędny w przednich lampkach :)
Komentarze (14)
Tylne światło mrugające wg prawa jest dozwolone. Jedynie przednie nie może mrugać - na szczęście u mnie Policja się tego nie czepia.
Za błąd się nie obrażamy :) Mrugające z tylu faktycznie zwraca uwagę bardziej choć Policja i tak się do tego czepia bo w świetle prawa takiego światła nie może być w pojazdach. Z przodu wszystko zależy od tego po co kupujemy lampkę, po to żeby widzieć czy żeby być widzianym. Jeśli po to drugie to wystarczy lampka taka jak tylna tylko z białym kloszem za kilka zł ale to rozwiązanie raczej dla policjantów niż dla rowerzysty. Dobra jasna przednia lampka i dobrze oświetla i powoduje, że jesteśmy nieźle widziani z samochodów. W końcu jeżdżąc prawą stroną jesteśmy oddaleni od samochodów jadących z przeciwnego kierunku i mamy trochę czasu na uniknięcie kolizji. Inna sprawa jest z tyłem, czerwone pulsujące światło zawsze kojarzy się z ostrzeżeniem, natomiast białe nie wiadomo z czym. Ja w mieście jeżdżę przeważnie chodnikami rzadko tam używam lampki (chyba, że miejsce jest całkowicie nie oświetlone) dlatego w moim przypadku tryb pulsujący wprowadza tylko niepotrzebne zamieszanie w przycisku :)
ps. dziś dalszy ciąg testów, tym razem kilka model Cat Eye :)
hehehe ;)) Moim zdaniem pulsujace jest dobre, z tego względu że jets "inne" i zwraca na siebie uwagę. Tył zawsze włączam na mrugacza, a mam tego 3 tryby i 1 stały. Z przodu niestety światło stałe mocne i słabsze jako oszczędzanie enrgii. Mrugacz jest fajny :)
Aha i sorki za orta w poprzednim komentarzu :P Wstyd, ale jak człowiek czyta w necie tyle błędów to chyba się tym zaraża! :[
Pulsujący tryb pracy nie jest zbędnym trybem. Chociaż jego stosowanie jest nie zgodne z przepisami to jednak na jazdę w mieście tryb pulsujący jest najbezpieczniejszy, gdyż zwraca bardziej uwagę kierowców niż tryb stały, który może kojarzyć się kierowcy z jakimś stałym świecącym punktem których pełno w mieście w nocy. Z wałasnych doświadczeń zauważyłem że na trybie stałym miałem w nocy kilka wymuszeń pierwszeństwa przez samochody, z trybem pulsującym mi się to nie zdarzyło.
Faktycznie na zdjęciu widać dość dużą różnice, na żywo różnica jest może nieco mniejsza ale jednak zauważalna. A-X-Ray daje nieco szerszy strumień światła ale A-X-Guard można za to podnieść tak żeby dalej "niosła". Agnieszka, wszystkie lampki są nowe z nowymi bateriami dołączanym w kpl. (wszystkie baterie były zafoliowane).
a włożyłeś do wszystkich równo naładowane baterie? :) Też mi się nie chce wieżyc ze cat eye najsłabiej wypadł w Twoim teście, może tak dac mu drugą szanse? ;))
Te lampki od tyłu to jak klaksony wyglądają hehe ;))
Chyba nie będę oryginalny jeśli napiszę, że jeżdżę bo lubię. Rower XC jest moim drugim rowerem na którym uskuteczniam wycieczki najczęściej po regionie. Pozostałą cześć czasu przeznaczonego na rowerowanie spędzam na rowerze dual/fr na którym jeżdżę głównie w górach.