Jednak czerwone nie zawsze

Niedziela, 30 marca 2008 · Komentarze(16)
Kategoria XC
Jednak czerwone nie zawsze są najszybsze... Dziś pojeździliśmy solydnie. Ustawiłem się Tomaszem we Włyniu i pojechaliśmy dookoła Jeziorska. Najpierw lasem potem świetną drogą wzdłuż prawego brzegu zbiornika:





Spójrzmy na morze:


Tu walneliśmy po piwku i bułkach pasztetowo-slamiarskich:


A tak naprawdę to nowy rower wyłowiłem ze studni:






Się zakopał:




Później z każdym kilometrem rower stawał się coraz cięższy. Dopiero napój energetyzujący w drodze powrotnej we Włyniu przywrócił mnie do życia :)

Wiosenna przejażdżczka ze Skerem

Wtorek, 25 marca 2008 · Komentarze(11)
Kategoria XC
Wiosenna przejażdżczka ze Skerem i Springim na Kamieńsku. Kilometrów nie dużo ale wyjątkowo trudny teren, było extra...









Wyjechaliśmy na żwirownie, ale wiatr,

Niedziela, 23 marca 2008 · Komentarze(2)
Kategoria XC
Wyjechaliśmy na żwirownie, ale wiatr, śnieg, błoto krew nie pozwoliły dojechać nawet do Mnichowa :)

Jakoś lekko się dziś jechało

Sobota, 22 marca 2008 · Komentarze(9)
Kategoria XC
Jakoś lekko się dziś jechało mimo wiatru. Ścigałem się z pociągiem do przejazdu kolejowego w Męckiej Woli i wygrałem o grubość opony :) Z Męckiej przez Andrzejów, Czechy do Polkowa. Ciekawe czy ktoś zgadnie czym może zajmować się taka firma:

Dziś z koniem pojechaliśmy

Niedziela, 16 marca 2008 · Komentarze(5)
Kategoria DS
Dziś z koniem pojechaliśmy na żwirkę pozjeżdżać. Przynajmniej taki mieliśmy plan. Zapakowaliśmy się w samochód i chwile późnej byliśmy na miejscu. Dokulaliśmy się na tor i tyle. Skończyło się na dwóch zjazdach czyli zrobiłem dziś na rowerze jakieś 800m :) Pozostałe km są zebrane z kilku poprzednich dni. Nie wiem skąd taki leń ale po prostu bardziej chciało nam się posiedzieć a nie pojeździć.

W poszukiwaniu przeprawy

Sobota, 15 marca 2008 · Komentarze(2)
Kategoria XC
W poszukiwaniu przeprawy przez Wartę między Burzeninem a Sieradzem. Najpierw dąbrówkowo-okręglickim standardem do Chojnego. Na drodze z Zalesia do Chojnego ktoś zrobił niezłe pobojowisko:


Z Chojnego piaszczystym lasem do Tyczyna i nad międzyrzecze Warty i Widawki. Jest dość skrzętnie ukryte więc trochę się powłóczyłem po krzaczorach żeby dotrzeć do brzegu:


Dalej szybciorem na próg zwalniający nurt wody bo dzień się już kończył. Szkoda, że nie da rady po nim przejść suchą stopą, byłaby fajna alternatywa dla wielu wycieczek.


Powrót do Sieradza dłuuugą i strasznie nudną drogą wzdłuż wału. Dobrze, że chociaż ciemno było i sarny przebiegały przed rowerem to coś się działo :)

City.

Środa, 12 marca 2008 · Komentarze(0)
Kategoria XC
City.

Każdy choć raz powinien

Wtorek, 11 marca 2008 · Komentarze(9)
Kategoria XC
Każdy choć raz powinien przejechać ze Zduńskiej do Sieradza przez Piaski. Ten 5-cio kilometrowy zjazd długą ulicówką w dolinę Warty jest po prostu super. Niby zwykły asfalt, niby zwykła wieś a jednak ma w sobie coś extra. Może dlatego, że kojarzy się z czasami liceum i rowerowymi powrotami ze Zduńskiej w upalne wakacyjne popołudnia. Dziś bez aparatu bo wyjechałem koło 20 a poza tym postanowiłem się nie zatrzymywać tylko non stop kręcić. Aha śmieszny motyw w powrocie w Podłężycach. Wystraszyłem pijanego kolesia wracającego po ciemku poboczem nie oświetlonej drogi. Ja jechałem prawą stroną jezdni a on szedł z przeciwka prosto na mnie. W ostatniej chwili jak mnie zauważył chciał mnie złapać, nie po to by zrobić mi jakąś krzywdę tylko po prostu był tak zdezorientowany, że nie wiedział co ma robić :) Z przodu widział tylko światło lampki i chciał je chwycić. Cały czas mam w pamięci zdziwienie wymalowane na jego twarzy :) Ciekawe czy jutro będzie kojarzył co się stało...