Fraszka wcale taką fraszką
Niedziela, 18 lutego 2007
· Komentarze(2)
Kategoria XC
Fraszka wcale taką fraszką się nie okazała. Nie był to może bardzo wymagający rajd ale napewno nie przypominał rodzinnej wycieczki. Trasa było przede wszystkim mokra a czasem nawet baaardzo mokra. Razem z tomalosem i resztą ekipy z Sieradza wyruszyliśmy na trasę rajdu ok. 10:45 czyli chyba jako ostatnia grupa. Rajd ukończyliśmy o 18:09 czyli po ponad 7h jednak połowę tego czasu spędziliśmy na rozmowach, gapieniu się w mapę, robieniu zdjęć, jedzeniu i wielu innych czynnościach. W końcu udało nam się zaliczyć wszystkie punkty mimo, że ostatniego szukaliśmy już zupełenie po ciemku w lesie. Dla mnie był to pierwszy start w tego typu imprezie i przyznaje, że faktycznie jest to wciągające. Zabawa przednia a to, że dojechaliśmy przedostatni to cóż... liczy się fun a nie czas, w końcu to nie wyścig xc :) Poniżej kilka fotek z rajdu: