Śnieżka na rowerze zaliczona :) Wczoraj powiedziałem chłopakom, że wyjeżdzamy na rower o 7:00. Oni wzięli to na serio i przed 8:00 obudzili nas w pełni przygotowani do drogi :) Umówiliśmy się, że spotakamy sięgdzieś na Drodze pod Reglami. Ja z Witkiem ogarneliśmy się i pojechaliśmy za nimi. Spotkaliśmy sią koło Petrovki. Wtedy zadzwonił Dziad i powiedział, że też by nas dogonił. Z nim umówiliśmy się w Karapaczu i pojechaliśmy tam przez Przesiekę.
Wbiliśmy się na Drogę Jubileuszową nieco powyżej Świątyni Wang. Tam zaczeły się pierwsze korki:
...pod Śląskim Domem było już przegięcie, jak na festynie:
Wjeżdzało się całkiem przyjemnie. Zdziwienie ludzi było ogromne a droga prowadząca na góre w końcu wcale nie trudny. Po około 25 min od Równi byśmy na szczycie.
Wracaliśmy częsciowo czeską stroną. Najpierw pieszym (czyli bardzo trudnym dla rowerów) niebieskim szlakiem przez rewelacyjną dolinę Białej Łaby. Oczywiście nie obeszło się bez gleb przez kiere i rozciętych dętek.
W końcu dotarliśmy do schroniska przy Białej Łabie. Stamtąd scieżką edukacyjną (niekoniecznie najkrótszą drogą) doszliśmy do Holmanki, drogi która zaprowadziła nas min. na Przełęcz Karkownowską. Z przełęczy musieliśmy jeszcze wspiąć się do Petrovki a dalej to dłuuuuugi zjazd II Drogą Sudecką prawie do samej Szklarskiej.
Komentarze (12)
Nieźle! Śnieżka rowerem... jeszcze tego nie robiłem :) Gratuluję!
A zdjęcie ostatnie... mało nie padłem ze śmiechu :D
Fajnie popatrzeć na takie fotki jak za oknem płasko i leje :) Zabawa oczywiście była...przednia, jak zawsze w górach :D pozdrowienia z Kotliny Sieradzkiej i zapraszam na Śnieżkę :) Szkoda, że teraz nie mam czasu na biking :/
No nie ale pocisneliscie :D:D:D Te fotki.......!!!!!! Aż mi się wesoło zrobiło :D:D:D Genialne tereny i widoki, rozrywka na pewno przednia! :) Nie no przegieliście, zazdroszczę okropnie takich wypraw!!!! Aż mi dech zapiera, a to co widzę jest........ zajebiste eeeeeeee zajebiste to mało powiedziane :) Chyba muszę namówić Monikę na taką przejaźdżkę :D Pozdrawiam z kujaw i pomorza :)
Chyba nie będę oryginalny jeśli napiszę, że jeżdżę bo lubię. Rower XC jest moim drugim rowerem na którym uskuteczniam wycieczki najczęściej po regionie. Pozostałą cześć czasu przeznaczonego na rowerowanie spędzam na rowerze dual/fr na którym jeżdżę głównie w górach.