W piątek rano ruszyliśmy

Piątek, 10 sierpnia 2007 · Komentarze(5)
Kategoria Czeski Trip 2007, XC
W piątek rano ruszyliśmy do Żdaru nad Sazavą zahaczając po drodze o:



Jakieś 15 km później złapaliśmy jedynego w ciągu całego tripu kapcia, niestety w przyczepce więc trzeba było wszystko rozładować i pożyczyć klucz 15 mm bo przyczepka nie ma zacisku :/




Największy oznaczony podjazd na trasie:



... i genralnie, górki, górki, górki, ciągle w góre albo w dół :)



W końcu dotarliśmy do Żdaru, tam przespaliśmy się w takim namioto-domku nie przypuszczając jeszcze jakie złe wspomnienia będziemy z nim mieli:

Komentarze (5)

Niezły wigwam :P

Mlynarz 01:02 wtorek, 25 września 2007

2 dni mokre i jedna baaardzo mokra noc ale to i tak nieźle, chociaż pokrzyżowało nam to plany zahaczenia o Pragę bo dni mieliśmy wyliczone na styk :)

pyszard 23:47 środa, 22 sierpnia 2007

No tak doczytałem, ale i tak mieliscie niezle z pogoda. Tylko jeden dzien zamulasty;)

blase 23:23 środa, 22 sierpnia 2007

hehe nie, karaluchy były tylko pod prysznicem, w domku były tylko pająki ale zachowywały się bezszelestnie więc nie przeszkadzały. Złe wspomnienia kojarzą się głównie z fatalną pogodą i brakiem kasy na wyjazd stamtąd.

pyszard 23:05 środa, 22 sierpnia 2007

jakie złe wspomnienia z domku??
karaluchy?? wszy?????

blase 22:32 środa, 22 sierpnia 2007
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obled

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]