Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2007

Dystans całkowity:485.48 km (w terenie 269.00 km; 55.41%)
Czas w ruchu:23:58
Średnia prędkość:19.21 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:40.46 km i 2h 10m
Więcej statystyk

Na BikeOrient pojechaliśmy

Niedziela, 1 lipca 2007 · Komentarze(16)
Kategoria XC
Na BikeOrient pojechaliśmy w sobotę wieczorem w składzie Agata, Ja, Woz i Sker. W Wolborzu spotkaliśmy się z Tomaszem, Kosmą i Agenciarą którzy polecili nam nocleg w gospodarstwie agroturystycznym w którym spali, w Bogusławicach. Na miejscu, trochę po omacku rozbliliśmy namioty i rozpaliśmy grilla. Siedząć i wciągając kiełbaski zapijane piwem wymyślaliśmy egzotyczne produkty wegetriańskie jak np. filet sojowy z kością.



W niedziele rano pojechaliśmy na rowerach do biura zawodów. Na miejscu spotkaliśmy Młynarza i Zielaka który jednak z powodu zepsutego barku nie startował w rajdzie. Przyweźli od Błażeja oryginalne, jeszcze ciepłe, ręcznie wycinane naklejki BikeStats :) Mapy rozdano chwilę przed startem. Do zaliczenia było 10 pkt kontrolnych.



Na pierwszy pkt (nr 8) ruszyliśmy wraz z Kosmą, Młynarzem i Agenciarą. Jego znalezienie nie sprawiło nam problemu. Tam spotkaliśmy Pixona z kumplem. Zdecydowaliśmy, że przyjmujemy wariant południowy czyli okrążamy zbiornik od południa po czym wszyscy ruszyli ochoczo na pkt 2 na którym był pkt żywieniowy :)



Po szybkim bufecie na pkt 2 pojechaliśmy szukać ukrytego w wysokiej trawie przy mostku pkt 10:




Dalej do pkt 7 położonego w okolicy Zarzęcina był bardzo długi odcinek prowadzący przez Sulejów i dalej niebieskim szlakiem przez las. Na tym odcinku Sker znany ze swojej nietuzinkowej wagi złamał pręt od siodła. Od tej pory przez kolejne 50 km jechał siedząc na jednym pręcie :) Początkowo mieliśmy mały problem z odnalezieniem pkt 7 i tam podzieliśmy się na dwie mniejsze grupki.




Dalej zaliczyliśmy pkt 9, 5 i 3 - położony nad samym brzegiem zbiornika:



Następny pkt nr 1 położony w miejscowości Twarda był drugim pkt żywieniowym, jednak niewiele z tego jedzenia tam zostało :) Z niego pojechaliśmy przez zaporę w Smardzewicach na poszukiwania pkt 4 do którego najpierw próbowaliśmy dotrzeć szlakiem rowerowym który jednak okazał się miejscami nieprzejezdny ze względu na piach przez co straciliśmy parę minut.



Po jego zaliczeniu został nam ostatni pkt nr 6. Szybko go znaleźliśmy i ruszliśmy do Wolborza. Na metę wjechaliśmy z czasem 5:15 co dało nam miejsca ok. 40 na 80 startujących zawodników. Kilkanaście minut pożniej na mecie pojawiła się druga część naszej początkowej grupy czyli Kosma, Młynarz, Agenciara, i Pixon z kumplem. Na miejscu oczywiście od dłuższego czasu siedział już Tomasz. Zajął 5 miejsce z czasem 3:21 (chyba). Ogólnie impreza przednia, organizatorzy zapowiedzieli, że za rok też się odbędzie. Pewnie wtedy grupa BikeStats będzie już conajmniej 2 razy większa.