Dziś miałem strasznie dużą zajawkę na kręcenie. Chyba pogoda tak podziała, że zrobiłem dwie wycieczki. Najpierw zaraz po południu ruszyłem na w stronę Dąbrowy Wlk. a potem i dalej na południe w las. Jechało się bosko, ciepły wiaterek na ciele, zapach budzącego się po zimie lasu, dobra muzyka w uszach 30 km/h na liczniku po prostu nirvana... W tamtejszym lesie znalazłem świetną szutrówkę, bardzo podobną do Drogi pod Reglami w Karkonoszach:
W końcu superowa droga się skończyła i wyjechałem w:
Dalej trochę asfaltem i Sieradzką eSką nad Próbę:
Pożniej wróciłem do domu. Na całej przejażdzce udało się utrzymać średnią 25 km/h :) Potem obiadek i około 16:00 pojechałem z Agatką, Witkiem i Bobem Wozem na żwirkę. Tam zrobliśmy trochę fotek potrzebnych do pracy licencjackiej Agatki i pojechaliśy dalej lasem na północ w pośmigać miedzieńskimi szutrówkami.
Z lasu wyjechaliśmy w okolicy Kamionacza skąd ruszyliśmy w stronę rzeki i dalej wałem do Sieradza.
Komentarze (5)
heheh. nie widziałem tej nazwy jeszcze, szkoda, że to nie jest Stefanów Barczewski Pierwszy Wielki Górny ;)
Przede wszystkim głośnej i dynamicznej, zdecydowanie lepiej się przy takiej kręci. Dziś miałem min. AC-DC, Panic at the disco, Eagles Of Death Metal ale znalazł się też np. Royksopp i Novika ;)
Chyba nie będę oryginalny jeśli napiszę, że jeżdżę bo lubię. Rower XC jest moim drugim rowerem na którym uskuteczniam wycieczki najczęściej po regionie. Pozostałą cześć czasu przeznaczonego na rowerowanie spędzam na rowerze dual/fr na którym jeżdżę głównie w górach.